LOT nie przejmie Smartwingsa, gdyż na ostatniej prostej „grę” o Czechów wygrały Pegasus Airlines. Aby przejąć czeskie aktywa, turecki niskokosztowiec założył spółkę-córkę w Holandii, aby sprostować wymogom wspólnotowych przepisów o akwizycjach przez nieunijne podmioty.
Linie lotnicze Smartwings i zależne od nich Czech Airlines, kupią tureckie Pegasus Airlines. Przejęcie czeskiego przewoźnika, o którego zabiegały Polskie Linie Lotnicze LOT, kosztować będzie Turków 154 miliony euro. Po sfinalizowaniu transakcji i uzyskaniu wszystkich niezbędnych regulacji flota tureckiego przewoźnika powiększy się o 47 samolotów. Aktualnie wykorzystuje do operacji 127 maszyn, których średni wiek nie przekracza pięciu lat. Są to głównie airbusy z rodziny A320. Boeingów 737 tureckie linie lotnicze eksploatują jedynie dziewięć. Turcy wykonują loty regularne do 164 portów lotniczych, a wśród destynacji docelowych są: Afryka Północna, Azja Centralna, Bliski Wschód, Europa, Kaukaz i Pakistan.
Jeszcze w niedzielę wieczorem (7 grudnia), gdy w siedzibie Polskich Linii Lotniczych LOT szykowano się już do podpisania umowy na przejęcie Smartwings, w Stambule doszło do zaskakującego obrotu sprawy. Współwłaściciel i główny negocjator sprzedaży czeskiego przewoźnika,
Jiří Šimáně, zdecydował o podpisaniu umowy z Pegasusem. Sprzedaż Smartwings to kolejne już pozbycie się aktywów przez Jiříego Šimáně w ramach konsolidowania działalności. Wcześniej pozbył się on Global Wines and Spirit i TravelFree.
Sam biznesmen oceniany jest przez wielu jako dość nieobliczalny i zdolny do podejmowania decyzji w ostatniej chwili – tak było zresztą w sprawie Israir.
Od zamieszania minęło już kilka dni, a na niektóre pytania zaczynają pojawiać się odpowiedzi. Prawo wspólnotowe Unii Europejskiej nie zabrania dokonywać przejęć/akwizycji unijnych firm przez nieunijne podmioty, to zatwierdzenie transakcji obwarowane jest uzyskaniem zgody Komisji Europejskiej i krajowych organów antymonopolowych. Aby Turcy mogli – z łatwością –przejąć pakiet kontrolny (51 proc. udziałów) w czeskich liniach lotniczych, Pegasus Airlines założyły spółkę-córkę w Holandii – Pegasus Europe BV. Holenderska spółka zależna, z kapitałem początkowym w kwocie jednego euro, została zarejestrowana 11 grudnia, czyli dokładnie trzy dni po oficjalnym komunikacie o inwestycji w Smartwingsa. Choć publiczny rejestr spółek holenderskich nie ujawnia akcjonariuszy, to – jak ujawnia portal „ch-aviation” – Pegasus Airlines są jednym prawowitym właścicielem spółki-córki. Podwójne obywatelstwo akcjonariuszy ma przyczynić się do uzyskania zgód regulacyjnych Komisji Europejskiej.